Sport bez kibiców nie istnieje. Wiedzą to szczególnie dobrze kibice siatkówki w Polsce, którzy są zaliczani do najlepszych na świecie. Atmosfery, którą potrafią stworzyć w hali sportowej, może pozazdrościć im niejedna drużyna siatkarska. Już niedługo będzie można się o tym przekonać oglądając mecze Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej 2017, które odbędą się w Polsce.
© FIVB, poland2014.fivb.org/en
24 sierpnia, na stadionie Narodowym w Warszawie, podczas meczu otwarcia zmierzą się Polska i Serbia. Następne etapy turnieju odbędą się w Gdańsku, Szczecinie, Katowicach i Krakowie. Podczas zmagań będzie można podziwiać wspaniały spektakl nie tylko na boisku, ale i na trybunach. A to wszystko za sprawą polskich kibiców, których spontaniczność jest znana dość powszechnie w siatkarskim środowisku. Bilety na mecze rozchodzą się jak świeże bułeczki, a hale wypełnione są po brzegi. Na mecze przychodzą często całe rodziny, ludzie w różnym wieku, którzy chcą nie tylko podziwiać siatkarskie umiejętności, ale również dobrze się bawić w rytmach skocznych piosenek. Kibice z rekwizytami, pomalowani w kolorach swojej narodowej drużyny, dopingujący z całych sił to niepowtarzalny widok i niezapomniane przeżycie. Najlepszym tego dowodem był mecz otwarcia Mistrzostw Świata w 2014 roku w Warszawie, który zgromadził ponad 60 tysięcy fanów i odbił się szerokim echem na całym świecie.
Tak wyglądało to na żywo:
Historia siatkarskiego szaleństwa sięga lat 1974 i 1976. Wywalczone wtedy mistrzostwa świata w Meksyku i podczas Olimpiady z Montrealu były pierwszymi sukcesami polskiej drużyny. W obu finałach pokonany został zespół ZSRR, co w tamtych latach, w okresie PRLu, miało dodatkowo wymiar symboliczny i stało się motorem napędowym popularności tego sportu w Polsce. Kolejnym etapem był rok 1998, kiedy polska drużyna po raz pierwszy zmierzyła się w Lidze Światowej. Od tej pory, siatkarskie rozgrywki stały się niemalże świętem dla kibiców, którzy za każdym razem są zagrzewani do dopingu przez znany wszystkim duet djsko-spikerski: Marka Magiery i Krzysztofa Kułagi. To oni nadają ton fanom siatkówki zgromadzonym w hali.
Oczywiście, atmosfera tworzona podczas meczów siatkówki ma również swoich przeciwników, którzy uważają że kibice zmieniają rozgrywki w festyn. Jednakże sami reprezentanci różnych krajów są pod ogromnym wrażeniem tego, co dzieje się na trybunach. Wielokrotny reprezentant Brazylii, Sérgio Dutra Santos, podsumował to w następujący sposób: „Gdy słyszę 10 tysięcy gardeł polskich kibiców serce ściska dziwna moc, a człowiek czuje wielką ekstazę. To coś wyjątkowego. Uwielbiam grać przy takiej publiczności.”
© FIVB, poland2014.fivb.org/en
Już w sierpniu nadarza się najlepsza okazja do wyrobienia sobie własnego zdania na temat polskich kibiców siatkówki. Warto zajrzeć chociaż na jeden mecz, aby poczuć jaka siła w nich drzemie. Dodatkowo, z hotelami Vienna House w Krakowie i Katowicach można wygrać weekendowy pobyt w Pradze, Berlinie lub Paryżu. Wystarczy zarezerwować pobyt w hotelu andel’s by Vienna House Cracow, Vienna House Easy Chopin Cracow lub angelo by Vienna House Katowice dniach 23.08 – 04.09, a następnie na adres [email protected] wysłać potwierdzenie pobytu i zdjęcie pokazujące jak dopingujesz swoją drużynę podczas turnieju. Na zgłoszenia czekamy do 10 września 2017 roku.
58 responses to “Siła polskich kibiców siatkówki”